Sirius Hartwood
Awatar użytkownika
28
lat
185
cm
fotograf/zawodnik skoków
Tradycyjna Klasa Robotnicza
#3
Jego ciało się idealnie goiło i już wiedział, że za parę dni będzie mógł usiąść w siodle. Tęsknił za treningami z (nie)swoją klaczą i wiedział, że tego jednego dnia kiedy nareszcie usiądzie na jej grzbiet do nadrobią wszystkie stracone dni podczas których Hartwood musiał się kurować. Nie robił nic takiego produktywnego, raczej większość czasu spędzał pomagając Caroline w studiu jako że nic innego nie mógł robić, żeby przez przypadek nie nadwyrężyć swojego ciała, które czasami dotkliwie bolało.
Zwłaszcza w nocy tak, że przewracał się z boku na bok i nie mógł spać, tak jak dzisiejszej nocy co było widać po jego zmęczonej twarzy, nieprzytomnym spojrzeniu i sińcami pod oczami. Czekał jednak dzisiejszego dnia na Dorcas, która miała zrobić mu zastrzyk. Nawet gdy uznawał, że to nie było takie trudne i mógłby zrobić to sam, to nie oponował kiedy ta zaproponowała, że mu z tym pomoże. To zwiastowało, że będą mogli spędzić trochę czasu sam na sam, na neutralnym gruncie nawet gdy wiecznie się sprzeczali ze sobą to Sirius prędzej czy później chciałby chociaż raz z nią normalnie porozmawiać.
Ten jeden raz..
Akurat wychodził spod prysznica, kiedy rozległo się pukanie do drzwi, narzucił na swoje ciało szybko dresowe spodnie i z ręcznikiem przewieszonym przez ramię skierował się w stronę drzwi.
No po prostu scena niczym wstęp do jakiegoś chorego porno, czyż nie?
NIe mógł nie posłać jej zadziornego uśmiechu kiedy zobaczył jej zapewne zdziwioną minę.
- Oczy mam wyżej Black i wchodź - mruknął zaczepnie w jej stronę, przesuwając się tak, żeby wpuścić ją do środka. Mieszkanie może duże nie było, ale panował w nim względny porządek. Ważne, że naczynia były zmywane na bieżąco a po salonie nie walały się jego brudne ubrania czy puste opakowania po pizzy. Wskazał jej drogę do małego saloniku, w którym była tylko kanapa, stolik i wiszący po drugiej stronie telewizor na ścianie. Zakupił go zaraz po tym jak zarobił pieniądze po pierwszych zawodach jako, że bez telewizor jego mieszkanie wydawało się być cholernie puste.
- Napijesz się czegoś? - zapytał łagodnym tonem rzucając spojrzenie w jej stronę, a raczej nie odrywał od niej praktycznie spojrzenia odkąd przekroczyła próg jego mieszkania, więc to nie był żaden problem. Nie patrzył jednak natarczywie, ale zwyczajnie przekrzywiając lekko głowę na bok. Był także boso, a krople wody skapywały na podłogę z jego mokrych włosów. Miał zapewne artystyczny nieład po prysznicu, ale Darby dość często mówiła, że to dodaje mu pewnego rodzaju uroku. Siniak nadal zdobił jego bok, ale nie był już aż tak widoczny jak wtedy gdy wylądował na Sorze. Nadal jednak go bolało kiedy robił zbyt energiczne ruchy.

@Dorcas Black
Mów mi Sirius. Możesz się ze mną skontaktować przez Discorda Rykoszet#8454. Piszę w trzecia osoba, czas przeszły. Wątkom +18 mówię tak.
Szukam związku z wygody.
Uwaga, moje posty mogą zawierać: przemoc, wulgaryzmy, uzależnienia..

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Dla użytkownika

Dorcas Black
Awatar użytkownika
24
lat
162
cm
Pielęgniarka
Uznana Klasa Średnia
Miała zjawić się tutaj już szybciej, ale okazało się, że zaaplikowane w szpitalu leki z łatwością wystarczą mu na kilka dni, zanim przyjdzie jej zrobić mu zastrzyk. Nadal wmawiała sobie, że zrobiła to ze zwykłej troski o pacjenta i, że każdego innego potraktowałaby tak samo, ale sama chyba nie do końca wierzyła w to, co mówi. W jakiś sposób bowiem Sirius i ona mieli na siebie ogromny wpływ, nawet gdy jedno i drugie się przed tym broniło. No i w dodatku Sirius miał dziewczynę. Co prawda podczas ich ostatniego spotkania wydawał się bardzo skrupulatnie unikać jej tematu, ale nie znaczyło to, że Dorcas zamierzała cokolwiek z tym zrobić. To naprawdę chodziło jedynie o to, żeby móc mu pomóc. Dlatego miała nadzieję, że wszystko wykupił, zgodnie z tym, co miał na recepcie, a ona tylko przyjdzie, pokaże mu, co ma być zrobione i każde z nich rozejdzie się w swoją drogę. Im szybciej zacznie przyjmować zastrzyki, tym szybciej będzie mogła spotkać go na końskim wybiegu. I znów — nie, żeby jakoś bardzo jej zależało, ale no nudno czasem bez niego było. No i przez ułamek sekundy, wtedy, gdy złapał ją za dłoń i przez jedną chwilę było normalnie, miała wrażenie, że mają szansę ze sobą normalnie porozmawiać. A może to wszystko to było jedynie gruszki na wierzbie? Niemożliwe do spełnienia fantazje? Bo przecież oni nie mieli o czym rozmawiać, prawda?
Zapukała więc do drzwi, gdy zjawiła się pod wskazanym adresem i tylko czekała co w pierwszej kolejności pójdzie źle. No cóż... Nie minęło nawet 15 sekund, a już poczuła irytację, gdy go zobaczyła. Po pierwsze dlatego, że nie miał na sobie koszulki, a już zapewne w szpitalu zauważył, że podobał jej się fizycznie. Ale gorsze było to, że on zauważył, że ona mu się przyglądała.
- Nie schlebiaj sobie. Codziennie oglądam w szpitalu dziesiątki odsłoniętych klat. - Powiedziała, udając, że jego wilgotne ciało nie zrobiło na niej wrażenia. W pewnym sensie sarkazm był jej bronią przeciwko jego urokowi. - Wytrzyj się lepiej, bo się przeziębisz albo panele ci napuchną, czy coś. - Powiedziała, chcąc zmniejszyć wrażenie, jakie na niej robił, właśnie tego rodzaju tekstami.
Weszła za nim i w zasadzie szczerze zaskoczył ją propozycją czegoś do picia. Była bowiem pewna, że będzie chciał mieć całe to spotkanie jak najszybciej za sobą. Zaskakiwał ją. Znowu. A ona nie wiedziała co robić, gdy traciła kontrolę nad sytuacją. - Wodę. Gazowaną, jeśli masz. - Stwierdziła, unikając jednak jego wzroku, chociaż czuła, że on się jej przygląda. Może się gdzieś ubrudziła? - Jak się czujesz Hartwood? Nic nie strzela? Bardzo boli? - Czemu nie umiała się przy nim wyluzować? Czemu ciągle stresowała się w jego obecności. Przecież powinno być jej wszystko jedno, jakie wrażenie na nim wywrze.


@Sirius Hartwood
Uwaga, moje posty mogą zawierać: Przekleństwa, OCD, stany lękowe, seks, przecinki w złych miejscach.

Podstawowe

Osobowość

Likes & dislikes

Za fabuły

Eventy

Dla użytkownika

Odpowiedz